Niektórzy nie chcą wybaczyć, ponieważ mają poczucie, że w ten sposób przyznają rację temu, kto ich skrzywdził, boją się ponownego zranienia. Nie chcą też pojednać się z toksyczną osobą, z którą kontakt kosztuje wiele stresu i nic nie wskazuje na to, że ta osoba uzna swoją winę i przeprosi, a w przyszłości więcej nie popełni tego samego błędu.
Dlaczego warto wybaczać?
Jednak wybaczyć można także wtedy, gdy nie nawiązuje się ponownego kontaktu z toksyczną osobą, a także wtedy, gdy ta osoba nie okazuje skruchy lub w naszym mniemaniu nie zasługuje na wybaczenie. Wybaczenie to nie to samo, co pojednanie. To uwolnienie się od złości, goryczy, chęci zemsty, by odzyskać spokój, mieć przestrzeń dla pozytywnych uczuć, nie żyć w konflikcie wewnętrznym. Nie jest konieczna konfrontacja.
Wybaczyć to nie znaczy przyznać komuś rację i udawać, że nic się nie stało. Nie chodzi też o tłumienie złości. Słuszną złość należy wyrazić, ponieważ wyrażona przestaje kontrolować nasze życie. Niewyrażona złość może prowadzić do stanów lękowych. Brak wybaczenia negatywnie wpływa na poczucie własnej wartości osoby, która chowa urazę. Kosztuje ją wiele energii, podczas gdy druga strona może nawet nie wiedzieć o złości i urazie, a nawet jeśli wie, to jest jej to obojętne.
Nie warto czekać aż karma zrobi swoje. Nie ma czegoś takiego jak sprawiedliwość. Wyrównanie rachunków nie może nas uleczyć, nie cofnie doznanych krzywd. Nie trzeba czekać na naprawienie krzywd z przeszłości, by zaznać ponownego szczęścia. Ono jest na wyciągnięcie ręki. Najlepszą zemstą jest dobre życie. Dlatego zamiast czekać aż karma zrobi swoje, warto żyć swoim życiem najlepiej, jak potrafimy. Jeśli akt przebaczenia dotyczy tak bliskich osób, jak rodzic, współmałżonek, może zająć więcej czasu i może być konieczne wsparcie specjalisty.
Wybaczyć należy dlatego, że osoba, do której żywimy silne emocje, która wypełnia nasze myśli, chcąc nie chcąc, staje się osobą znaczącą w naszym życiu. Czy chcemy, by ktoś, kto nas skrzywdził, źle potraktował, był aż tak ważny?
komentarze ( 0 )